sobota, 15 stycznia 2011

Rozdział I

Rodział I



Chcę się zmienić.

Tylko tyle napisałam dzisiaj na fotoblogu.Tyle wystarczyło.Reszte zostawiłam dla siebie,pół polskiego internetu nie musi wszystkiego wiedzieć o moim życiu.
Powracając do mojej zmiany to ...
Może najpierw napisze jaka jestem,potem jaka chciałabym być.

   Jestem szarą myszką,nie mam przyjaciół,chłopaka też nie,ale tym sie nie przejmuje.Nie jestem szalona jak wszystkie dziewczyny w klasie.Nie pasuje do nich.
Czasami wydaje mi się,że nie jestem lubiana.
Najmniej poinformowana towarzysko(np.sekrety nie tak bardzo sekretowate) dziewczyna w klasie to ja.
I jestem samotna.Przynajmniej tak sie czuje.Czuje się też inna,inna niz wszyscy.
Inna nie znaczy wyjątkowa.
No i też zamknięta w sobie.

 Teraz co chciałabym zmienić,jaka chciałbym być.
Chciałabym się otworzyć,być odważniejsza.
Tyle,że to nie takie proste.
Łatwo jest powiedzieć"otwórz się na ludzi,nie bądź taka skryta",a nie tak łatwo zrobić.

To chyba tyle o planowanych zmianach w moim życiu.

Sandra zaprzestała pisać i westchnęła.
"Ile mi zajmnie ta zmiana?"-pomyślała-"Rok?Dwa lata?.Sama nie wiem.A co wiem?Wiem,że jestem zdecydowana i że się zmienie.Musze."
Dziewczyna zamknęła pamiętnik i schowała go do swojej kryjówki.
Wstala z łóżka i podeszła do lustra.
W nim zobaczyła wysoką dziewczyne z długimi,czarnymi włosami upiętymi w kok i zielonymi oczami.
Widać był,że jest nieśmiała.
Na sobie miała zwykłe jeansy rybaczki i żółtą bluzke na ramiączkach.Był piewrszy dzień wakacji,pierwsza w południe,a ona siedziała w domu.
Stwierdziła,że jesli chce się zmienić musi zacząć od teraz.
Wzięła cienki sweter i wyszła z domu.
Za rogiem był plac zabaw,postanowiła tam pójść.
Gdy doszła zdziwiła sie gdyż nikogo nie bylo.Zazwyczaj było pełno dzieci i młodzieży.
Usiadła na huśtawce i zaczęła sie huśtać.Była bardzo wysoko gdy na rowerze przyjechało dwóch chłopaków.
Dziewczyna nie zwracała na nch uwagi i huśtala sie dalej.Po chwili zmęczyla się i przestała.W tym samym czasie przyszła Kamila,jej koleżanka z klasy,i usiadła obok niej.
-Cześć, wiesz kim oni są?-zapytała Sandra,spoglądając na chłopaków.
-Hej.Nie,nie znam,ale widziałam ich juz tu chyba z pięć razy w ciągu tygodnia.
-Aha.
-Wiesz,co?Możemy się z nimi poznać.To nie takie trudne,wystarczy podejść i zagadać potem juz się samo potoczy.
"No tak,dla niej to napewno nie jest trudno.Ze mną jest troche gorzej"-pomyślała dziewczyna.
-Może później.
-Jak chcesz,tylko żeby to później nie bylo za późno.
Uśmiechnęła się i obie popatrzyły na chmury gdy usłyszały głos:
-Hej,dziewczyny.Jak tam w pierwszy dzień wakacji?-Wyższy z chłopaków podszedł do nich
-Hej.Fajnie,a u was?-Kamila pierwsza sie odewzwała i jednocześnie puściła oko do Sandry.
-U nas również-Drugi tez podszedł-A tak wogóle to jestem Michał,a kolega to Maciek
-Ja jestem Sandra,a to Kamila.Miło was poznać.-Koleżanka wytrzeszczyła oczy na dziewczyne,niespowiedziala się tego po niej,a ona w srodku byla dumna z siebie.
-No co?-powiedziala patrząc na nią z uśmiechem-Ja nas tylko przedstawilam.
-Nic,nic-odpowiedziała,uśmiechając się, i zwrócila się do chłopaków-Skąd jesteście?
-Z miasteczka obok,nasz plac zabaw już nam się znudził więc przyjeżdżamy tutaj.Nie macie nic przeciwko,prawda?
-Nie skąd,ten plac zabaw nie jest przecież naszą własnością.-Powiedziała Kamila.
-Może oprowadzicie na po miasteczku?-Spytał Maciek.
-Jasne,chodźcie za nami-Powiedziały obydwie i ruszyły,a chłopcy za nimi.



Może być troche nudny,ale mam nadzieje,że sie podoba

2 komentarze:

  1. szkoda że nie dodałaś ze to wszystko zdarzyło sie naprawde co prawda w oryginale było troche inaczej ale napisałaś to na faktach:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń