Rozdział III
Rano obudziła się ze złym humorem .Zdzwiło ją to bo przeciez wczoraj miała dobry humor i dzień.Przypuszczała,że to może mieć coś wspólnego z jej snem,którego zapomniała ledwo gdy się obudziła.Próbowała sobie go przypomnieć,ale się nie udało.Siedziała na łóżku jeszcze dziesięć minut,a potem wstała i wzięła pamiętnik.
Coś mi nie pasuje-pisała-wczoraj mialam dobry humor,a dzisiaj wstałam ze złym.Mam nadzieje,że to nie jakiś zły znak.Mam zamiar dzisiaj dobrze się bawić z Kamilą i chłopakami.
Odłożyła pamiętnik i zaczęła się ubierać,gdy dostała sms-a.Był on od Kamili,a brzmiał:”Sorry,Sandra,ale nie mogę dzisiaj nigdzie wyjść.Bedziesz musiała być sama z Maćkiem i Michałem.Chyba,że…”
Sandra nie skończyła czytać a jej myśli krążyły już jak szalone:”Jej odbiło!?Ja sama z chłopakami?Tak bardzo się jeszcze nie zmieniłam,sama z chłopakami czuje się nieswojo tylko pytanie czy Kamila o tym wie…”Gdy troche się uspokoiła doczytała ciąg dalszy sms-a”…Chyba,że zadzwonisz po Age,ona chętnie pozna chłopaków,a inne dziewczyny wyjechały.” To też nie poprawiło jej humoru,nie przepadała za Agnieszką.Sama nie wiedziała dlaczego,po prostu tak było od jakiegoś czasu.Jednak odpisała ze spokojem”Ok.,trudno.”
Wzięła pamiętnik i znowu zaczęła pisać
To chyba jednak był zły znak.Albo będę z chłopakami sama albo z Agą.Tak i tak źle bo dziewczyny nie lubie,a sama z chłpcami źle się czuje,tak nieswojo.
Przestała pisać i zeszła na śniadania.Po powrocie dostała sms-a od Kamili”Już wszystko załatwione,Agnieszka jedzie z tobą.”Odpisała „Ok.”,wzięła telefon i zeszła do salonu.Tam miała laptopa.
Włączyła go i weszła na fotoblog.Napisała:
Wczorajszy dzień był super.Moje zmienianie się już zaczęte,ale bez przesady bo sama przy chłopakach nadal czuje się nieswojo.
Poszperała jeszcze troche po internecie i wyłączyła.Spojrzała na zegarek,było już wpół do pierwszej,więc wyszła i z domu i skierowała się na plac zabaw.Nie było jeszcze nikogo i zaczęła się hustaćo chwili usłyszała
-Nie za wysoko?
Spojrzała w dół,ujrzała,uśmiechajacych się od ucha do ucha,Maćka i Michała.Pomogli jej zatrzymać hustawke i spytali
-Gdzie Kamila?
-Nie będzie jej dzisiaj,ale będzie inna moja koleżanka.Agnieszka,powinna za chwile przyjść.O.juz idzie.
Spojrzeli w strone,którą pokazywała.Szła tam niewysoka blondynka,gdy doszła do nich okazało się,żę ma kocie oczy i czerwone paznokcie.
-To jest Aga,a to Maciek i Michał-Sandra wszystkich ze soba poznała
-To co jedziemy?-spytała dziewczyna i ruszyli.
Troche krótki,ale nie miałam weny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz